31 grudnia to ostateczny termin na wysłanie deklaracji podatkowej i uniknięcie srogich kar za niedopełnienie tego obowiązku. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, nie przejmuj się. Po pierwsze, masz jeszcze dużo czasu, a sama formalność nie zajmie więcej niż pół godziny. Po drugie, nie każdy musi to zrobić.
Self-Assesment, bo o nim mowa, to w najprostszym tłumaczeniu zeznanie podatkowe. Dokument, za pomocą którego informujemy Urząd Podatkowy o wszystkich źródłach dochodów w ostatnim roku podatkowym. O wszystkich, czyli jeżeli nasze dochody pochodzą z więcej niż jednego źródła, musimy złożyć deklarację. Nie mamy takiego obowiązku, jeżeli przynosimy do domu pieniądze tylko z tytułu zatrudnienia, bo wtedy zrobił już to za nas nasz pracodawca – o czym świadczy wydawany w maju dokument P-60.
Nie zapomnij się rozliczyć, jeżeli:
prowadzisz firmę / jesteś „samozatrudniony”
zarabiasz więcej niż ?100,000 rocznie
jesteś dyrektorem spółki (ltd)
posiadasz dochód z oszczędności powyżej ?10,000 brutto /?2,500 netto
posiadasz dochód z nieruchomości powyżej ?10,000 brutto / ?2,500 netto
otrzymałeś nieopodatkowany spadek
posiadasz zagraniczne źródła dochodów
korzystasz z pewnych ulg i/lub pragniesz odpisać koszty
jesteś osobą duchowną
Najczęstszym przypadkiem, kiedy mamy obowiązek zadeklarować swoje dochody Urzędowi Podatkowemu, jest nasze samozatrudnienie. Prowadząc firmę, bądź pracując jako subkontraktor, musimy zarejestrować naszą działalność w HMRC, przez co zostanie nam przyznany numer UTR. Wszystkie niezbędne dokumenty dotyczące Self-Assesment otrzymamy wówczas pocztą kilka tygodni po rozpoczęciu każdego kolejnego roku podatkowego. W innym wypadku, jeżeli nie posiadamy numeru UTR a widzimy inny powód, dla którego powinniśmy złożyć zeznanie, jest rejestracja za pomocą formularza SA1. Wówczas również jak w przypadku samozatrudnienia, dokumenty otrzymamy pocztą. Czas na dokonanie deklaracji w formie papierowej mija w październiku. Deklarację elektroniczną można wypełnić do końca stycznia.