Piątak piątakowi nierówny

Nowe pięciofuntówki przyciągają uwagę ciekawym wzornictwem i nowoczesną technologią produkcji. Bank of England bez zwątpienia stanął na wysokości zadania i stworzył banknot na miarę naszych czasów. Okazuje się, że nowe „piątaki” mogą być zdecydowanie „droższe” niż ich nominalna wartość. Ebay, gumtree czy facebook jest już pełen ogłoszeń i aukcji nowych pięciofuntówek, a ich ceny przyprawiają o zawrót głowy. I o ile niektóre z nich to zwykłe żarty – jak choćby aukcja zakończona na kwocie 249 tysiącach funtów, czy pomysłowa licytacja banknotu wydrukowanego rzekomo do góry nogami, to rzeczywiscie – niektóre mogą naprawdę przewyższać wartością swój nominał.

Warto więc sprawdzić wszystkie nowe piątki w portfelu i nie przepuścić okazji wydając je na zakupy w Tesco, być może masz tam polimerowy przedmiot pożądania niejednego kolekcjonera czy antykwariusza. Kto z amerykanów w 1794 roku przypuszczałby, że być może ma w kieszeni jednodolarówkę wartą dwieście lat później dziesięć milionów razy więcej?

Niska seria

Nie łudź się, że pani w warzywniaku wyda Ci w reszcie nowiutkiego piątaka o serii AA00, bo taki sprezentował królowej Bank of England. Elżbieta II nie zwykła z kolei używać gotówki i nie wprowadzi go do obiegu przez pomyłkę. Jednakże kolekcjonerzy zawsze są w stanie zapłacić więcej za pierwsze serie monet, znaczków pocztowych – więc takze banknotów. Seria AA01 wyceniana jest na około czterdziestokrotność nominału, czyli ?200. Także inne niskie serie są godne uwagi i warto sprawdzić ich cenę w serwisie aukcyjnym. Banknot oznaczony serią AA będzie ZAWSZE wart więcej niż tylko pięć funtów.

Numery wyższe, ale oryginalne

Widziałem kilka aukcji prezentujących banknoty o serii AK47, ceny niektórych sięgały ?80. Jeżeli masz w kieszeni „piątke” o oryginalnym, mówiącym coś innego niż tylko seria numerze – sprawdź, czy jest coś warta. Prawdziwą niespodzianką może być posiadanie kilku banknotów o kolejnych numerach. Za sekwencję trzech kolejnych banknotów zapłacono ?460. Sprzedawca otrzymał je w banku wypłacając pieniądze z konta.

Błędy drukarskie

Każdy, kto choć w minimalnym stopniu interesował się filatelistyką wie, że najwięcej są warte znaczki dopuszczone do obiegu z różnorodnymi błędami drukarskimi – przekłamanym kolorem, brakującym detalem. Podobnie rzecz ma się nowych banknotów. Technologia wykorzystana do ich produkcji jest bardzo zaawansowana, ale nawet w tym przypadku nie udało się uniknąć pewnych uchybień. Warto wspomnieć, ze partia „starszych’” pięciofuntówek z 2002 była w ogóle pozbawiona numerów seryjnych, które na skutek złej jakości druku, w miarę użytkowania wycierały się. Trudno teraz powiedzieć w jaki sposób będą wyceniane felerne banknoty. Nikt ich jeszcze nie widział, choć szacuje się, ze w nowej partii będzie ich więcej niż tysiąc.

Sprzedawaj póki „ciepłe”

Nie bez znaczenia ma fakt, że nowe banknoty są wciąż nowinką i charakteryzują się jeszcze nieskazitelnym stanem. Często mamy je w rękach jako pierwsi – otrzymując je w banku czy w sklepie niemal wprost z mennicy. Nawet „pospolite” pięciofuntówki można sprzedawać kolekcjonerom na całym świecie.

 

Sprawdź swoje pięciofuntówki i daj nam znać w komentarzu czy są warte więcej niż wydrukowany na nich nominał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


7 + = dziewięć

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>